document.oncontextmenu=new Function("return false")

poniedziałek, 18 maja 2015


Film z upolowania mojego ostatniego kozła. Siedzieliśmy we dwóch w malutkiej ambonie. Do tego mieliśmy jeszcze rozstawiony statyw z aparatem. Trzeba było się solidnie nagimnastykować, żeby strzelić. Rogacz dostał na lekko spóźnioną komorę, padł za widocznym stosem papierówki. Strzelałem ze sztucera w kalibrze 30-06, kulą SP 11,7g na odległość około 120m.